Menu Zamknij

Jan Pocek, wiersze

GDY PACHNĄ POLA



i dzieci czarnych ról— złote kłosy
czytają wiersze i się wzruszają —
wiersze pisane na kroplach rosy
przez koniczynę przez grykę białą

wzrusza się także wierszem złotym
w ogródku grzęda kwiatolica
kiedy na modry bratek nocy
siądzie rubaszny trzmiel księżyca

i pachną wówczas obszary pól
macierzanką koniczyną białą
jak wielkie bukiety białych róż
przez aniołów przyniesione z raju

UKOCHAŁEM



ukochałem Cię ziemio Polską nazwana
ziemio w ognistym hełmie słońca
miłością szczerszą od dziecięcej
miłością białego bociana
i kapłana czarnych ról
i błękitnego nieba
szarego skowronka

ukochałem Was bracia chłopi
o czerstwych obliczach
o oczach jak polne potoki
błękitnych
miłością Jana Kasprowicza
żarem Marii Konopnickiej

umiłowałem Cię mowo urocza
hodowana przez całe lata
jak malwy
i róże
prostą miłością chłopa
wierną miłością Polaka

umiłowałem cię zwłaszcza w owych chwilach
kiedy płonęła pod nami ziemia
i gniazda niszczyła nam burza
a tyś – o wielka –
jak nadziei dzwon
jak głos matczynego serca
wiodłaś nas
do portu ocalenia
ze wszystkich stron

1962

Total Page Visits: 5297 - Today Page Visits: 6